Przeciwieństwa rozciągają umysł i wszechświat.
Żyjesz w świecie współistniejących przeciwieństw. Przeciwieństwa czasami się przyciągają, czasami odpychają, a czasami - następują po sobie w kolejnych chwilach istnienia.
Narodziny i śmierć,
Radość i smutek,
Rozkosz i cierpienie,
Gorąco i zimno,
Odwaga i lęk,
Światło i ciemność,
Cząsteczka i fala,
Góra i dół.
Doświadczasz tego wszystkiego. Bez narodzin nie byłoby śmierci. Czy odwaga może być zrozumiana bez strachu? Czy bez dołu zaistniałaby góra w twoim myśleniu?
Nasz świat, bez gry przeciwieństw, zapadłby się w siebie jak czarna dziura. Stałby się bezwymiarowym punktem. Przeciwieństwa zaś rozciągają świat w wymiarach przestrzeni i czasu. Rozciągają też umysł wokół myślenia biegunowego.
Biegunów może być wiele – niekoniecznie dwa. Coś wyłania się pomiędzy biegunami – ta cała różnobarwna gra świateł i cieni, w dynamicznych eksplozjach i kolapsach. W spazmach i kreacjach, które wyrywają się z całości, by wypełnić umysł kolejnymi seansami – ubrać w ciała iluzji, że taki jest świat, wszechświat i wszystko.
Bóg jest dobry, szatan – zły.
Materia to zamrożona energia.
Nauka opisuje prawa przyrody językiem matematyki, nie ma więc nauki poza-matematycznej.
Takie lub inne myśli tworzą się wokół biegunów i pomiędzy nimi. Na wielu płaszczyznach, w wielu wymiarach.
A gdyby to wszystko zredukować i napisać uniwersalną teorię wszystkiego? Coś by się zmieniło, czy nic?. Świat i myślenie o świecie, nadal rozciągałby się wokół biegunów i pomiędzy nimi. Pewnie byłyby to inne bieguny, inaczej zdefiniowane profile rzeczywistości, ale świat nie skurczyłby się do bezwymiarowego punktu. Nie przestałby istnieć w rozciągnięciu aż do granic umysłu.
Życie pomiędzy biegunami bywa bolesne lub fascynujące. Ucisz to. Przekrocz to. Przekrocz myślenie – to jest wykonalne.
W ciszy cisza milczy, lecz w tym milczeniu rozciąga się w pieśń rzeczywistości.
Przekrocz i to ograniczenie. Świat pozostanie, lecz ty otworzysz drzwi do bardziej twórczego sposobu istnienia. Ponad nawykami, bardziej spontanicznie i z większą ekspresją zagrasz kolejne role.
Przeciwieństwem odwagi nie będzie już obezwładniający lęk, lecz cała gama bardziej harmonijnie współistniejących przeciwieństw – kreatorów subtelniejszych światów wielowymiarowych.
Śmierć przestanie być bezdusznym końcem wszystkiego, a stanie się bramą do nowego cyklu życia.
Przekrocz również to. W otwartości wyłonią się nowe kontynenty wiedzy, przypłyną nowe sny – pojawią się też te same osoby, ale bardziej wyraziste i pełne nierozpoznawanych wcześniej sensów i tajemnic. Pogłębione przez serce.
Przekrocz nawet to. Każdy kontakt z inną osobą stanie się okazją do rozwoju, do dialogu, który odsłania nowe horyzonty pieśni duszy i milczenia.