Pułapki cierpienia.
Kokon bólu owija się wokół życia
Nitkami przyjemności cierpienia
Niezauważalnie, nitka za nitką
Z materii uzależnień, w ignorancji
Tkasz sieć, lepisz muszelkę na brzegu bezkresu.
Tu pochowasz skarby przed sztormem
Przed przerażeniem
Na wydmach, obok oceanu.
Kogo czcisz każdym słowem i czynem? Jakiego Boga?
Czy nie cudzego?
Biblia mówi: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.Dlaczego więc poświęcasz całą energię i uwagę, dlaczego cześć oddajesz wyłącznie bogu wygody i przyjemności, bogactwa i bezpieczeństwa?
Bóg jest tym, co przynosi życie, każdą chwilą, i – przekracza to.
Dlaczegóż więc zabijasz Boga, który obejmuje wszystko? Życie i śmierć, wolność i cierpienie, dobro i zło – i każde przeciwieństwo. Dlaczego oddajesz cześć małemu Bogu? Bo taki jest dobry, lepszy dla ciebie!
Czyż czcząc boga wygody i przyjemności, nie zabijasz brata swego a siostry nie kamienujesz? Nie niszczysz życia – cudzego i własnego?
Nitka za nitką – tkasz uzależnienia od lęku przed przykrościami. Od nitki do kokonu, od kokonu do kolejnej nitki - czcisz boga ucieczki od niewygody i przykrości. Gonisz za czymś i uciekasz przed czymś – oto twoja wolność w kokonie cywilizacji.
Znalazłeś właśnie odpowiedź na pytanie, czym nie jest Bóg. Nie jest wolnością pogoni i ucieczki. Tym stało się jedynie twoje życie. Bez świeżości, bez oddechu, bez chwili, bez miłości.
Iluzja kokonu poraża marzeniami duszę poza kokonem. Dusza nie śni o tym. Sny przerażonej poczwarki błąkającej się po światach – od przebłysków wizji motyla do bycia gąsienicą budującą przez cały dany jej czas, kokon bólu z przyjemności w spazmach obżarstwa– nie są jej snami. .
W tym kokonie spędzisz resztę dni.
Przyjemności przemienią się w cierpienia, ucieczki przed cierpieniem przemienią się w lęk. To taka twoja osobista Eucharystia na opak. Eucharystia przemiany lęku w cierpienie. Czarna msza życia i świata, który tworzysz.